„Nowy w mieście” z tekstem i ilustracjami Marty Altes od wydawnictwa Tako to dla nas nowość.
Nie znamy jeszcze książek autorstwa hiszpańskiej autorki, zdobywczyni wielu nagród.
Choć początki bywały trudne, nie do końca przemówiła do nas, tzn do mnie i dzieci treść i rysunki to nie skreślamy jej. Cudowny przekaz jaki śle autorka do dzieci wygrywa. I piękne ilustracje, z milionem szczegółów, które dzieci uwielbiają.
Bohaterem jest bezdomny i ogromny psiak, który zagubiony trafia do równie ogromnego i nieznanego mu miasta. I jest pełen nadziei, że znajdzie bezpieczny dom. Szuka, odwiedza wiele miejsc, jest zachwycony każdym zapachem, głosem, ale jest jedna rzecz, która go martwi i zachwyca. To zachowanie ludzi, czasem wydają się dość dziwni. W ogóle go nie dostrzegają, przez to czuł się jeszcze bardziej samotny.
Ale jak to bywa w życiu, na jego drodze staje mała dziewczynka, która się zgubiła, pies pomaga jej odnaleźć dom. Zbliżają się do siebie i tak już zostają razem w domu, choć różnią się, to nie są już samotni i dają sobie szansę.
Ta bardzo krótka historia zwraca uwagę na problem bezdomności zwierząt, ale przede wszystkim mówi o tolerancji, o tym, że każdy z nas był kiedyś „nowym”. Ważny dziś temat bezinteresowności, pomocy i akceptacji.
inia.recenzuje 